środa, 23 września 2009
31.
Ja wiem jedno... Czas na pisanie mam akurat wtedy gdy nie mam czasu. Paradoks? Otóż nie. Po prostu gdy mam za dużo zadań do wykonania zabieram się za coś zupełnie innego i najczęściej niepotrzebnego mi do żadnego wyższego celu.
piątek, 15 maja 2009
30.
Jest mi tak źle, że chce mi się ryczeć.
Czym zasłużyłam sobie na takie traktowanie? Czemu inni ludzie przypinają mi metkę z powodu tych osób z którymi się trzymam?
Czemu nie cieszę się z faktu, iż ktoś w tym momencie się dobrze bawi ze swoimi znajomymi? Czy aż tak bardzo jestem zimną suką, która pozwoliła by nawet na to, żeby innym spaprał się jeszcze bardziej humor i dzięki temu mój spaprany chociaż odrobinkę się polepszył?
Czemu inni nie mogą dojrzeć mnie we mnie? Czemu muszą patrzeć na mnie przez pryzmat innych osób? Czemu przez trzymanie się z kujonami, sama staję się jednym z nich?
Na imprezach robią wielkie oczy. Nie mogą uwierzyć w fakt picia przez moją osobę różnego rodzaju alkoholi, o fajkach i innych takich nie wspominając. Czemu nie widzą rzeczy tak oczywistych?
Bo mnie nie znają? Nie mieli okazji poznać? A może po prostu nie chcą?
Nie chodzi tu o jakiś tam bunt w stylu "o ja palę, o ja piję", raczej chodzi tu o sam fakt, iż osoby które znają mnie w większym stopniu, z którymi rozmawiam na co dzień, które sprawiają wrażenie miłych (szczególnie wtedy kiedy czegoś potrzebują) to w ważnych momentach zapominają o mojej osobie. Przypinając metkę stawiają na niższą półkę i zostawiają. W tym samym czasie wyjmują zupełnie nową, nieoznakowaną osobę i stawiają ją o półkę wyżej, choć tak naprawdę niewiele się nią zajmowali, wymagali od niej, a teraz... Jest dla nich czymś ważniejszym.
To co było, to co zrobiło się dla ludzi idzie szybko w zapomnienie.
Człowiek już prędzej zapamięta to co było złe, niż to co było dobre.
czwartek, 2 kwietnia 2009
29.
Taki jest nasz język prawda?
No zapomniałam dodać szalik.
28.
O... To bardzo dziwne
26 complete
Dzięki swoim wpływom uczyń mnie osobą ważną,
dzięki swojemu słowu pozwól mi się cieszyć Twoją poezją,
dzięki swojemu urokowi, pozwól mi Ciebie namalować,
dzięki swojej stanowczości spraw by już nikt nie miał zbędnych wątpliwości.
Dzięki swoim włosom spraw by już każdy miał dostęp do Twojego łupieżu.
Twój pot spływający z lekką szybkością po moim ramieniu, tworzy idealną łzę naszych ciał. Ma on domieszkę związków azotowych i emocji. Sprawia, że chcę chcę zobaczyć kolejne. Kolejny raz wyparować, albo nawet lepiej, wtopić się w tajemniczo-krwistą pierzynę. Poczuć suchość na Twoim ramieniu, to jak płakać piaskiem.
26 i pół
Ile jeszcze?
Ile jeszcze czasu masz zamiar ze mną tak pogrywać,
ile jeszcze czasu będziesz mylił moje twarze,
ile tak naprawdę jest w Tobie mnie,
ile tak naprawdę pragniesz mojej bliskości?
Jeśli jest tak jak jest,
jeśli dobrze interpretuje wszystkie znaki,
jeśli schemat powtarza się, ten sam, niezmienny i bezbłędny, to...
To czemu się na to godzę, skoro wiem co mnie czeka?
Czemu kolejny raz skręcam w prawo,
czemu znowu udaję, że nie widzę drogowskazu,
czemu niczego sam nie napiszesz?
niedziela, 15 marca 2009
25.
Coś dla Ciebie.
Mam zamiar Ciebie odwiedzić, wszystko wyjaśnić. Kiedy?
Spodziewaj się mnie w połowie września tego roku. Ale co mówisz? eee... Wybacz nie słyszę.
Nie chcesz mnie? Chyba się przesłyszałam.
Czym przyjadę? Spokojnie, o to już się nie martw.
Czy z tatą? Nie! Oczywiście, że nie.
Ale co mówisz?
Przepraszam nie rozumiem Ciebie.
Może to przez ten język, nie przykładałam się zbytnio do niego w szkole. Do jakiej chodziłam?
Mamo ja nadal chodzę, zresztą niedługo wybieram się na studia. Co? Ile mam lat? No przecież 18! Myślałaś, że 12? Nie... Wybacz, ale przegapiłaś 6 lat z mojego życia, trudno nadrobimy to razem. Już masz inną rodzinę?
Ale mamo! Ciociu... Proszę Pani...
24.
Gdy kocham to sprawiam ból
Gdy kocham to wbijam miecz
Gdy kocham to pragnę...
No właśnie, czego?
Co tak naprawdę jest motywem przewodnim w miłości kobiet, które po prostu są uczuciowymi kalekami?
Zwykłe pożądanie? Strach przed samotnością? A może po prostu zwykła ludzka ciekawośc i chęc zabawy?
Nie mam zielonego pojęcia.
Dane mi będzie się tego dowiedziec, gdy w koncu przekroczę granice..hmm...
Jestem suką hell yeah!
Albo zwykłą przedstawicielką płci pięknej
Kur** ale ironia xD
23.
nic nic nic nic
Zastanawialiście się już kiedyś nad fenomenem prostytuowania się kobiet i o ogólnym obrzurzeniu jakie to zjawisko wywołuje?
A mogę zdac pytanie czemu nie wywołuje to tak negatywnych uczuc, na przykład w przypadku facetów?
hmmm
Ciekawe co nie?
Zresztą dla faceta niczym nadzwyczajnym nie jest to, iż co noc może iśc z coraz to inną kobietą do łóżka, i co więcej, nie zostanie nazwany kurwą. A kobiety?
Noi tutaj temat już się wyczerpuje.
Kurwa i koniec.
Więcej męskich prostytutek proszę. Ja też chce łazic do klubów od których przepełnienia łatwymi facetami jest taki ogrom, iż na sam widok człowiek nie może się zdecydowac, którego przeleciec jako pierwszego.
Co? Coś w tym dziwnego?
Nie tylko faceci lubią sex.
22.
Niedawno spotkałam mężczyznę, spotykam ich wielu, lecz ten był inny. Nie napiszę, iż był wyjątkowy, że zrobił na mnie wrażenie... Wręcz przeciwnie. Mężczyzna okazał się być skrajnym hipokrytą, wyolbrzymiający błędy innych ludzi, tymczasem swoich nawet skrawka nie dostrzegając. Potrafił zmieszać z błotem swoją byłą dziewczynę, prawie narzeczoną, z którą miał mieć dziecko. Gdy beztrosko podsumowywał ją jako pannę lekkich obyczajów, która straciła dziecko z własnej winy, miałam ochotę uderzyć go w twarz, bynajmniej nie jak kobieta. Dziewczyna o której była mowa, jest niesamowitą osobą, która naprawdę nie ma szczęścia (jak widać) do facetów. Cóż zdarza się... Tylko czemu ostatnio tak często?
wtorek, 6 stycznia 2009
21.
Łatwo pogubić się, odnaleźć notki na temat, który nas najbardziej w danej chwili interesuje, no chyba, iż drogi czytelniku masz umysł ścisły. Choć i on nic nie pomoże gdy nie znasz treści zadania, o formule nie wspominając...
20.
Głupota
Wiesz co Ciebie zachęca?
Ciekawość
Wiesz po co jesteś w tym miejscu, w tej chwili, gdy właśnie czytasz tą kolejną bezsensowną notkę?
Ja też nie
19.
Kocham ten stan co nie pozwala mi spać
Kocham to co robisz wciąż, i wciąż i wciąż
Kocham to czego ty nienawidzisz
Kocham to czego nie ma
Kocham to co było
Kocham tych co są za moimi plecami
Kocham tych którzy nie znają umiaru
Kocham widok ociekającego krwią ludzkiego ciała
Kocham wszystko co jest dla mnie obce
Kocham swoją niewiedzę
Kocham wszystko co mieni się na tysiąc rożnych sposobów
Kocham wszystkie sprzeczności
Kocham być taką wredną suką
Kocham tych którzy okłamują mnie przez całe życie
Kocham to czego nie pamiętam
Kocham wszystko, wszystkich
i wszystkie miejsca, których nie będzie dane mi zobaczyć
kur** co za bezsens